W Australii wprowadzono prawo do eutanazji. Skorzystała z niego już pierwsza osoba

Opublikowano: 9 sierpnia 2019 r.

61-letnia Kerry Robertson jako pierwsza skorzystała z prawa do eutanazji wprowadzonego w australijskim stanie Wiktoria. Chora na nowotwór kobieta otrzymała śmiertelną dawkę leków.

Wiktoria jest pierwszym australijskim stanem, na terenie którego wprowadzono prawo do poddania się eutanazji. Niespełna miesiąc po wejściu przepisów w życie, skorzystała z niego pierwsza osoba.

Kerry Robertson od 2010 roku zmagała się z nowotworem piersi. Z czasem zdiagnozowano przerzuty do kości, płuc i mózgu, a w marcu tego roku lekarze odkryli, że rak zaatakował również wątrobę kobiety. Dalsza terapia nie dawała nadziei na wyzdrowienie, w związku z czym 61-latka podjęła decyzję o jej zaprzestaniu. W dniu, kiedy w Australii zaczęło obowiązywać prawo dotyczące eutanazji kobieta złożyła wniosek o możliwość skorzystania z niego. W uzasadnieniu przekazała, że nie odczuwa już radości życia.

26 dni rozpatrywano wniosek Robertson. Gdy rozpatrzono go pozytywnie, podano jej śmiertelną dawkę leków. Zmarła 15 lipca. Jej córki powiedziały, że zmarła tak, jak chciała. „Byliśmy przy niej, w tle śpiewał David Bowie, a ona była otoczona miłością” – przekazała Nicole Robertson. Dodała, że śmierć matki była „perfekcyjna”. „Mama była bardzo szczęśliwa, ponieważ mogła zaplanować ten dzień” – przyznała Nicole Robertson. 61-latka zaplanowała wszystkie szczegóły, takie jak zapach pomieszczenia, w którym miała umrzeć, czy ostatni posiłek. Tuż przed śmiercią zjadła pizzę.

„Historycznym momentem” nazwała skorzystanie z nowego prawa australijska minister zdrowia. „Wiktoriański parlament zalegalizował dobrowolną pomoc w umieraniu tak, aby mieszkańcy kraju cierpiący na nieuleczalną i śmiertelną chorobę mogli mieć prawdziwy wybór pod koniec ich życia” – podkreśliła polityk.

Obowiązujące w Wiktorii regulacje mają 68 różnych zabezpieczeń; osoba, która chce zakończyć swoje życie, m.in. musi mieć przynajmniej 18 lat, mieć przed sobą zgodnie z diagnozą mniej niż pół roku życia i musi trzykrotnie zwrócić się z prośbą o to do specjalnie wyszkolonych lekarzy. Ustawa w tej sprawie została przyjęta w 2017 roku po ponad 100-godzinnej debacie w parlamencie, która głęboko podzieliła lokalnych deputowanych. Regulacje weszły w życie 19 czerwca bieżącego roku. Podobne rozwiązania rozważają władze stanów Queensland i Australia Zachodnia.

Prawo pozwalające śmiertelnie chorym pacjentom na zakończenie życia pod nadzorem lekarzy zostało przyjęte także m.in. w Kanadzie, Belgii i Holandii.

www.jedenznas.pl