Rodzina – miejscem przekazywania wiary
Podczas Synodu Biskupów w wielu wypowiedziach poruszono temat przekazywania wiary. Dlaczego jest to tak istotna kwestia? Łaskę wiary otrzymujemy poprzez chrzest jako dar. Bóg pozwala człowiekowi uczestniczyć w rzeczywistości daru i tajemnicy miłości. Aby rozwijać te „duchowe zdolności” potrzebny jest przewodnik, który w sposób jasny i systematyczny będzie dawał świadectwo, że droga świętości jest piękna, że jest przygodą, a przede wszystkim, że jest możliwa do zrealizowania. Nikt i nic nie zastąpi na tej drodze rodziców. Jeżeli oni sami żyją bogactwem wiary i poprzez sakrament małżeństwa są coraz bliżej siebie i Boga, stanowią błogosławieństwo dla wszystkich. Stają się przewodnikami, którzy sami kroczą drogą świętości i dzięki temu innym tę drogę wskazują.
Dochodzimy więc do ważnego punktu rozważań synodalnych. Jak formować narzeczonych, małżonków i rodziców, aby nie marnowali sakramentalnej łaski małżeństwa? Jak przekonać ich, że tylko pełne zjednoczenie z Bogiem i między sobą pozwoli im lepiej zrozumieć siebie nawzajem i otworzyć się na dar miłości, która przekracza ludzkie zrozumienie?
Człowiek, który nie wierzy, nie przekaże wiary nikomu. Człowiek, który w swoim życiu idzie ciągle na kompromisy, nigdy nie opowie się po stronie prawdy. Potrzebny jest zatem katechumenat prowadzący do zawarcia sakramentu małżeństwa. Nie chodzi wcale o wydłużenie czasu przygotowania do małżeństwa. Trzeba przygotować i wprowadzić działania, które będą oparte na świadectwie małżeństw, które wierzą i są zdolne dać świadectwo przeżywania na co dzień swojego spotkania z Jezusem Chrystusem.
Katechumenat prowadzący do sakramentalnego małżeństwa powinien więc stać się czasem pogłębienia wiary i zrozumienia tego, co młodzi mają przeżyć jako małżonkowie. Każdy z narzeczonych powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: kim jest dla niego Jezus Chrystus i w jaki sposób pragnie go zaprosić do swojego małżeństwa. Właśnie w tym czasie przygotowania powinni także zbudować wspólny projekt życia, który pozwoli im zrozumieć, jak będą pokonywać trudności, na jakich fundamentach oprą swoje życiowe wybory.
Kiedy zaczynałem posługę kapłańską w 1999 roku, skierowano mnie do katechezy, między innymi do najmłodszych dzieci w zerówce. Pierwsze spotkanie pozwoliło mi od razu przekonać się, że większość z nich modli się z rodzicami i dlatego nie muszę uczyć ich podstaw. Świadectwo i pomoc rodziców we wzrastaniu w wierze było pozytywnym wzmocnieniem przekazywanych na katechezie treści. Budowanie wspólnoty wiary było więc czymś oczywistym i pozwalało dzieciom bez zbędnych napięć odnaleźć się w świecie, w którym Jezus Chrystus był obecny. Kiedy rozmawiam dzisiaj z katechetami, mówią mi często, że dzieci nie wynoszą z domu wartości religijnych, nie wiedzą, jak się modlić i nie widzą modlących się rodziców.
Konieczne jest przypomnienie, że rodzice mają obowiązek troski o rozwój duchowy swoich dzieci. Ojciec św. Pius XII powiedział, że zrodzić dziecko i pozostawić go bez wychowania, bez wiary staje się prawdziwą zbrodnią rodziców. Nie można zatem uciekać od tego obowiązku. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że Kościół nie może opuścić rodziców na drodze formacji i rozwoju duchowego. Ciągle potrzebujemy kapłanów, którzy będą z rodzinami i dla rodzin. Dobra i systematyczna formacja małżonków i rodziców pozwoli im pogłębić ich życie duchowe i przekazać świadectwo o miłości, która przemienia człowieka.
Trzeba podkreślić, że bez świadectwa wierzących, zaangażowanych małżeństw bardzo trudno jest przekonać narzeczonych, że miłość jest możliwa. Podczas świadectw małżeństw, audytorów Synodu, widać było bardzo wyraźnie, że tylko rodzina modląca się i świadomie przeżywająca swoją wiarę potrafi pokonać wszelkie przeciwności. Nie sposób pominąć w tej modlitwie dzieci, które mają wielką delikatność i wyczucie spraw duchowych. Trzeba przypomnieć, że rodzina jest nie tylko wspólnotą ewangelizowaną, ale ma obowiązek stawać się wspólnotą ewangelizującą. Pierwszy moment tej ewangelizacji dokonuje się w relacji rodziców i odkrywaniu przez nich wiary, ale kolejnym krokiem musi stać się przekaz wiary i osobiste świadectwo.
Ks. Przemysław Drąg
Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin