Rada Rodziny obradowała w Częstochowie
W jakim kierunku powinno pójść duszpasterstwo rodzin w Polsce po synodzie, jak dobrze przygotować młodych ludzi do sakramentu małżeństwa i dlaczego ważna jest formacja kapłańska – nad tymi i innymi zagadnieniami obradowała Rada do spraw Rodziny Konferencji Episkopatu Polski 23 listopada na Jasnej Górze.
W spotkaniu uczestniczyło ośmiu biskupów, członków Rady, oraz jedenastu konsultantów – księży i osób świeckich, w tym małżeństwo. Obrady rozpoczęły się od relacji z VIII Światowego Spotkania Rodzin w Filadelfii, którą przedstawił biskup Grzegorz Kaszak. Zwrócił uwagę na to, jak ważnym świadectwem dla rodzin są inne rodziny, szczególnie wielodzietne – to, jak sobie radzą i ile mają radości ze wspólnego życia. Przypomniał również wypowiedź papieża Franciszka skierowaną do biskupów, że duszpasterstwo powinno ukazywać małżeństwo jako coś dobrego, jako dar. Trzeba towarzyszyć małżonkom, nie bać się spotkań, pytań, trzeba „tracić” czas z rodzinami, odnowić więź miedzy Kościołem a rodziną.
O dużym wkładzie małżonków w obrady synodu o rodzinie mówili również ojcowie synodalni, którzy reprezentowali Episkopat Polski w Rzymie: arcybiskup Stanisław Gądecki, arcybiskup Henryk Hoser oraz biskup Jan Wątroba. XIV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólnego Synodu Biskupów nt. Powołania i misji rodziny w Kościele i świecie współczesnym przypomniało, jak ważna jest rodzina, że jest to nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety. Rodzina jest fundamentalna dla relacji, wzrostu i kształtowania całego człowieka. Dokument końcowy synodu podkreśla, że duszpasterstwo rodzin nie jest czymś dodatkowym – to podstawowa forma duszpasterstwa w parafii.
Św. Jan Paweł II mówił, że Stwórca zapisał to, czym jest rodzina, w sercu człowieka. Trzeba tylko pomagać człowiekowi tę prawdę odkryć. Dlatego tak ważne jest dobre przygotowanie do małżeństwa i założenia rodziny. Katechezy przedmałżeńskie i przedślubne realizowane są różnie w poszczególnych diecezjach. Zaproponowano, by odejść od krótkiego przygotowania do małżeństwa – podczas jednego weekendu.
Młodzi muszą zrozumieć, że ślubują w Chrystusie. W cywilnym porządku ślub to związek dwojga, a w porządku wiary to związek trojga – mówił jeden z uczestników spotkania, a inny dodał: – Zajęcia są dobrze przygotowane, gorzej jest natomiast z przekazem, materiałami pomocniczymi. Trzeba się zatroszczyć o formę przekazu. Ważne jest też, żeby wiedzieć, kto jest odbiorcą, ok. 90% narzeczonych współżyje przed ślubem.
Zmiana w duszpasterstwie rodzin nie polega na udoskonalaniu struktur, ale leży w dobrym formowaniu kleryków i zmianie mentalności duszpasterzy. Uczestnicy spotkania zgodnie przyznali, że formacja seminaryjna nie może ograniczać się do intelektu, ale trzeba nią objąć całego człowieka, który nierzadko z własnego domu wynosi złe doświadczenia rodzinne. Są seminaria, gdzie połowa kleryków pochodzi z rozbitych rodzin. Młodemu człowiekowi przygotowującemu się do kapłaństwa trzeba pomóc uporządkować własną sferę emocjonalną i przeżycia, by mógł później iść do rodzin, być z nimi i im pomagać.
AD/KODR