USA: Kościół oburzony ustawą aborcyjną w stanie Nowy Jork. Mocne słowa hierarchów

Opublikowano: 28 stycznia 2019 r.

Oburzeniem i protestami zareagowali katoliccy biskupi USA na nową ustawę w stanie Nowy Jork, która pozwala na dokonanie aborcji przez cały okres ciąży, nawet do momentu narodzin. „Biada tym, którzy ignorują świętość życia. Zbierają piekielny wicher” – powiedział bp Joseph Strickland z diecezji Tyler.

Parlament stanu Nowy Jork przegłosował we wtorek ustawę „liberalizującą” prawo aborcyjne. Wprowadza ona szereg ułatwień dla mordowania dzieci nawet w końcowym etapie ciąży. Decydujący stanie się osąd „medyka” – niekoniecznie lekarza. Gubernator Andrew Cuomo podpisał już ustawę, która stała się przedmiotem poważnej krytyki ze strony Kościoła i amerykańskich hierarchów. Bp Joseph Strickland zaapelował do wszystkich wiernych, aby zatrzymać „holocaust dzieci nienarodzonych”.

Hierarcha był również bardzo wzburzony reakcją i radością ustawodawców, którzy przyjęli nowe, bardzo liberalne prawo. „Wideo z celebracji nowojorskich ustawodawców, którzy skazywali na śmierć z wyboru dzieci nienarodzone to scena z piekła rodem” – napisał na Twitterze bp Joseph Strickland. Podkreślił, że jeśli byłby ordynariuszem diecezji, w której uchwalono by takie prawo, ekskomunikowałby gubernatora, który wyraził zgodę na zabijanie dzieci nienarodzonych, a także każdego, kto takie rozwiązanie poparłby w głosowaniu. W podobnym tonie wypowiedział się bp Rick Stika z diecezji Knoxville.

Także według Konferencji Katolickiej stanu Nowy Jork jest to „smutny rozdział”. Ten stan USA jest teraz niebezpiecznym miejscem dla kobiet i nienarodzonych dzieci. Zwrócono uwagę, że ustawa pozwala, aby aborcję mogli przeprowadzać nie tylko lekarze, ale także osoby bez licencji lekarskiej, np. położne czy pielęgniarki.

Z kolei arcybiskup Nowego Jorku kard. Timothy Dolan skrytykował zwłaszcza fakt, że lekarze, którzy z powodów etycznych odmówią dokonania aborcji w tak późnym okresie, w przyszłości nie będą mogli powoływać się na klauzulę sumienia. „A dzieciom można beztrosko pozwolić na śmierć. Czy to jest postępowe?” – napisał kard. Dolan. „Ustawa narusza prawa najbardziej narażonych na zranienie” – podkreślił.

Ważny głos w sprawie wyraził także biskup Albany, Edward B. Scharfenberger. Hierarcha poruszył kwestię ekskomuniki katolickiego gubernatora Andrew Cuomo. Choć ten demokrata w swoim niedawnym przemówieniu o stanie państwa powoływał się na swoją wiarę i na papieża Franciszka, swoim „poparciem dla aborcji do ostatniej chwili całkowicie sprzeniewierzył się nauczaniu naszego papieża i Kościoła”.

Senat stanu Nowy Jork uchwalił ustawę 22 stycznia. Pozwala ona na dokonanie aborcji do 9 miesiąca ciąży, jeśli zagrożone jest zdrowie matki, lub istnieje pewność, że płód nie będzie mógł żyć. Ustawa nie definiuje bliżej, czym są te zagrożenia dla zdrowia. Ponadto zobowiązuje ubezpieczycieli do opłacania środków antykoncepcyjnych. Dotychczas ustawę blokowała w obu izbach republikańska większość. Jednak w wyborach pośrednich w listopadzie większość w obu izbach zdobyli demokraci.

Dotychczas aborcja po 24 tygodniu ciąży była nielegalna, z wyjątkiem sytuacji, gdy było zagrożone życie matki. Nowy Jork należy do stanów, w których dokonuje się najwięcej aborcji – w 2016 było ich 82 189. Komitet „New York State Right to Life”, organizacja obrońców życia, przewiduje, że lekarze i pielęgniarki, którzy odmówią dokonywania aborcji, mogą stracić pracę.

Podczas gdy na znak akceptacji ustawy wiele gmachów Nowego Jorku oświetlono na różowo, w katedrze Niepokalanego Poczęcia w Albany odezwały się dzwony na znak żałoby po każdym nienarodzonym dziecku.

www.pch24.pl