Małżeństwa inteligentne emocjonalnie – na czym polega ich sukces?

Opublikowano: 5 sierpnia 2019 r.

By być szczęśliwym w małżeństwie, nie trzeba odhaczać po kolei kolejnych siedmiu punktów zaobserwowanych przez Johna Gottmana. Z każdym kolejnym jednak mąż i żona zbliżają do szczęścia.

Jak stworzyć inteligentne emocjonalnie małżeństwo?

John Gottman, profesor psychologii na Uniwersytecie Waszyngtońskim oraz koordynator Instytutu Małżeńskiego i Rodzinnego w Seattle, po wieloletnich badaniach poprzez wywiady z nowożeńcami, parami z dziećmi, obserwacje małżonków, ogłosił, że zna sekret szczęśliwych małżeństw i potrafi z 91-procentową pewnością przewidzieć rozwód.

Jak sam zaznacza, jego odkrycie brzmi zbyt prosto: „Szczęśliwi małżonkowie nie są zazwyczaj ani mądrzejsi, ani bogatsi, ani bardziej przebiegli psychologicznie od innych. Jednak w codziennym życiu potrafią znaleźć sposób, który nie pozwala negatywnym myślom i emocjom wobec partnera (a takie występują w każdym związku) wziąć górę nad tymi pozytywnymi. Ich małżeństwo – jak to określam – jest inteligentne emocjonalnie”.

We wnioskach swoich badań John Gottman podkreślił, że zanim mógł zacząć pomagać ratować małżeństwa, chciał rozumieć, dlaczego jedne są udane, inne zaś nie. W 1994 roku opublikował książkę, w której wskazał siedem zasad małżeństw inteligentnych emocjonalnie.

1 Aktualizuj mapę świata współmałżonka

Jednym z określeń miłości w Biblii jest słowo „poznanie” – wskazuje Gottman. Odzwierciedlenie tego jest widoczne w jego badaniach – kryzysy przezwyciężały lub nie miały ich wcale te małżeństwa, które posiadały wiedzę o sobie nawzajem, „znały swoje światy” – myśli, troski, problemy, marzenia. Raz poznana mapa świata małżonka nie jest gwarancją sukcesu małżeństwa, bowiem jest ona zmienna. Tu istotne jest bycie w kontakcie z ukochaną osobą – głębiej niż w warstwie codziennych rozmów.

2 Dbaj o swoje uczucie sympatii i podziwu dla ukochanej osoby

„Choć wady partnera mogą czasem doprowadzać szczęśliwych małżonków na skraj wytrzymałości, to jednak nadal pozostaje przekonanie, że zasługuje on na szacunek i uznanie. Kiedy takiego poczucia w małżeństwie zabraknie, związek nie ma szans na ratunek” – pisze Gottman.

Jeśli w teraźniejszości jest trudno pielęgnować uczucie sympatii i podziwu, warto sięgnąć do wspomnień: „skupienie się na przeszłości często pozwala ujrzeć żarzące się resztki pozytywnych uczuć”.

3 Bądźcie „ku sobie”, a nie „od siebie”

„Nie mam teraz czasu”, „Czy widzisz, że jestem zajęta?!”, „Przestań narzekać” to przykłady odwrócenia się od siebie, ucieczka od rozmowy. Kiedy jednak małżonkowie chcą być „ku sobie”, mogą powiedzieć: „Teraz nie mogę porozmawiać, ale opowiesz mi, jak wrócę”, „Potrzebuję pięciu minut ciszy i opowiesz mi wszystko, dobrze?”, „Kolejny trudny dzień w pracy? Odpocznij, a potem mi opowiesz, jak będziesz chciała”.

4 Ulegajcie wpływom ukochanej osoby

Zespół badawczy Gottmana doszedł do wniosku, że w małżeństwie nie ma miejsca na despotyzm. Małżonkowie powinni podejmować decyzje wspólnie i traktować się z szacunkiem. Wtedy ewentualne napotykane trudności będą wzmacniać jedność małżonków.

Jednocześnie zaobserwowano prawidłowość: znacznie łatwiej kobietom odnaleźć się w takim układzie. Mężczyźni – także z powodów religijnych – częściej narzucają swoje zdanie żonom. Gottman wskazuje jednak: „nie znam żadnej religii, która nakazuje mężczyźnie bycie tyranem”. Szacunek i miłość w małżeństwie prowadzą do skłaniania się ku ukochanej osobie.

5 Rozwiązujcie problemy, które da się rozwiązać

Konflikty należy rozpoczynać z możliwie największym spokojem, nie w emocjach – w ten sposób, w miarę jak sytuacja będzie coraz mniej przyjemna, jest większe prawdopodobieństwo na wymianę argumentów, nie oskarżeń.

Co warte podkreślenia – nie należy bać się kłótni. W małżeństwie kłótnia to często droga rozwiązywania problemów. Lepiej zatem się kłócić niż „zamiatać problem pod dywan”. Te nierozwiązane problemy mogą się odbić czkawką.

6 Pokonajcie paraliżujący konflikt

Istnieją takie punkty sporne, co do których trudno małżonkom wypracować wspólne zdanie. Prof. Gottman przekonuje, że da się tworzyć trwały i szczęśliwy związek nawet w momencie, gdy „paraliżujący konflikt” nie jest rozwiązany. Dodaje jednak: „pracujcie nad nimi”. Już sama praca i próby będą ubogacające.

7 Odnajdźcie poczucie wspólnoty

Każde małżeństwo i rodzina tworzy „własną mikrokulturę”, która ma swoje zwyczaje (np. w niedzielę po obiedzie je ciasto marchewkowe), rytuały (np. tata goli wąsy po narodzinach kolejnych dzieci) i mity. Jak zaznacza Gottman, są to „historie opowiadane przez małżonków, czy to prawdziwe, wymyślone czy upiększone”. Poczucie przynależności (a zatem znajomość i wpływ na rodzinne wartości) buduje wspólnotę małżeńską.

By być szczęśliwym w małżeństwie, nie trzeba odhaczać po kolei kolejnych siedmiu punktów zaobserwowanych przez Johna Gottmana. Z każdym kolejnym jednak mąż i żona zbliżają do szczęścia.

www.pl.aleteia.org