Bez jedności rodzinnej nie ma jedności społecznej

Opublikowano: 8 czerwca 2015 r.

Bez jedności małżeńskiej i rodzinnej nie będzie jedności społecznej i narodowej – podkreślił abp Henryk Hoser. Z okazji jubileuszu 600-lecia parafii Świętej Trójcy w Kobyłce bp warszawsko-praski przewodniczył tam wczoraj w niedzielę wieczorem uroczystej mszy św.
 
– Te sześć wieków istnienia wspólnoty jest namacalnym dowodem, że wartości duchowe są trwalsze od wartości materialnych. – zaznaczył w homilii abp Hoser. Pomimo upływu czasu i przemian cywilizacyjnych Kościół nie zmienia tego czego naucza. W tej świątyni można usłyszeć dziś te same Chrystusowe słowa, które głoszono w roku 1415, ponieważ one się nie zmieniają a ich wartość jest ponad czasowa – dodał kaznodzieja.

Przestrzegł również przed wzniecaniem konfliktów i podtrzymywaniem antagonizmów, które jak stwierdził zawsze przynoszą zniszczenie. – Trzeba robić wszystko by utrzymać jedność małżeńską i rodzinną bo bez tego nie nauczymy się jak utrzymać naszą jedność społeczną i narodową – ostrzegł abp Hoser. Podkreślił, że trwałość rodzin zależy od tego czy jesteśmy zdolni uchronić się od wewnętrznych konfliktów, które rozrywają wzajemne więzi, są przyczyną cierpienia dzieci i prowadzą do rozpadu małżeństwa.

Podkreślając, że historia jest najlepszą nauczycielką życia i mądrości nawiązał do wydarzeń sprzed 600 lat, które pokazują miejsce i znacznie Polski na ówczesnej arenie Europejskiej. – Na soborze w Konstancji nie byliśmy ubogimi krewnymi ale bardzo silnym głosem opowiadającym się za niepodległością poszczególnych narodów oraz godnością każdego człowieka – zaznaczył kaznodzieja.

Przypomniał, że w składzie polskiej delegacji były takie postaci jak: Paweł Włodkowic, Mikołaj Trąba czy Zawisza Czarny którzy odznaczyli się światłymi ideami stając często w opozycji do wielu ówczesnych ojców soborowych, zwłaszcza w sprawach dotyczących podmiotowości poszczególnych ludów i narodów. To oni właśnie przeciwstawiali się nawracaniu mieczem – przypomniał bp warszawsko-praski.

Parafia Świętej Trójcy w Kobyłce jest jedną z najstarszych na wschodnim Mazowszu. Początkowo sięgała od Pragi aż po Klembów. Z jej terenu wydzielono 23 obecnie funkcjonujące parafie. Stojąca do dziś barokowa świątynia jest owocem fundacji Marcina Załuskiego, biskupa pomocniczego płockiego, który 6 sierpnia 1741roku osobiście go konsekrował. Kościół zaprojektował i wybudował, architekt z Lotaryngii Guido Antonio Longhi.

Pierwotnie świątynia była jednonawowa o siedmiu ołtarzach. Z myślą u ubogich i niepiśmiennych wiernych została ozdobiona wewnątrz i na zewnątrz freskami, które przedstawiają najważniejsze sceny ze Nowego i Starego Testamentu. – W związku z tym, że członkowie rodziny Zauskich pełnili wysokie godności państwowe tego miejsca przybywali także królowie i książęta. W kościele odbywały się również dysputy teologiczne czego pozostałością są dwie ambony z których jedna służy obecnie jako chrzcielnica – przypomniał proboszcz parafii Świętej Trójcy ks. prał. Jan Andrzejewski.

Od 18 czerwca 2011 roku zabytkowy kościół w Kobyłce uzyskał tytuł Bazyliki Mniejszej.

W przyszłą niedzielę 14 czerwca ruszy w nim ósma edycja Międzynarodowego Festiwalu Perła Baroku.

źródło: http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,22411,bez-jednosci-rodzinnej-nie-ma-jednosci-spolecznej.html